Zacząłem od żartu 🙂 

A to dlatego, że dzisiaj będzie to co „tygrysy” lubią najbardziej..

Dowiesz się jak więcej zarabiać.. i to znacząco więcej !

Przedstawię Ci moją metodę, którą nazwałem „Strumienie Przychodów

Metoda ta na przestrzeni ostatnich lat dała mi zarobić setki tysięcy złotych… 

Zamierzam ją również wykorzystać obecnie w mojej nowej firmie (od grudnia 2023 r. tworzę nową firmę uczącą przedsiębiorczości)

Bo jeśli coś działa, to dlaczego z tego nie korzystać 🙂

Metoda jest prosta i łatwa do zastosowania dla każdego

Ale co najważniejsze DZIAŁA, co jak zwykle pokaże Ci na własnym przykładzie.

Zatem czytaj dalej…

WARTOŚĆ

Na początku musimy zacząć od podstaw.

Czy zastanawiałeś się kiedyś – dlaczego ludzie płacą Ci pieniądze ?

Wydaje się to proste… 

Pieniądze są zapłatą za WARTOŚĆ jaką wnosimy w życie innych ludzi.

Im większą wartość wnosisz w życie drugiego człowiek – tym większą zapłatę otrzymujesz…

A Twoja zapłata będzie tym większa, im większej liczbie ludzi pomożesz…

Jesteś zatrudniony ?

Prowadzisz własną firmę ?

Pomagasz rodzicom po szkole ?

Nie ma znaczenia w jakiej roli występujesz… 

Robisz coś pozytywnego, żeby pomóc drugiemu człowiekowi i za to otrzymujesz zapłatę. 

Będąc zatrudnionym wykonujesz zadania dla swojej firmy, która służy klientom. 

Jeżeli prowadzisz własną firmę to sprzedajesz produkty lub usługi, które rozwiązują określone problemy Twoich klientów i spełniają ich oczekiwania.

A jeżeli po szkole zamiast oglądać telewizję czy grać na konsoli zrobisz coś pożytecznego w domu to odciążysz rodziców – w tej sytuacji można powiedzieć, że rodzice są Twoimi klientami 🙂

Chciałbym bardzo mocno podkreślić, że fundamentem zarabiania jest pomaganie drugiemu człowiekowi.

A więc…

Twoja zapłata = liczba ludzi RAZY wniesiona wartość.

Ok, coś już wiemy 🙂 

…idźmy dalej.

AMAZONKA

Z geografii pewnie wiesz, że Amazonka jest największą rzeką świata.

Wyobraź sobie, że w dolnym biegu, Amazonka mierzy aż 100 kilometrów…  

…i nie mówimy tutaj o długości. 

Mówimy o szerokości rzeki !  

Jest tak ogromna, że w jej głąb wpływają statki oceaniczne. 

A czy wiesz skąd bierz się ten ogrom wody ?

To zasługa, aż 1100 dopływów.

Każdy z nich zasila rzekę milionami hektolitrów wody. 

Tysiące źródeł i strumieni, które każdego dnia pompują wodę do jednej rzeki.

STRUMIENIE PRZYCHODÓW

A teraz wyobraź sobie, że Twoja firma to taka Amazonka, którą zasilają strumienie.

Każdy strumień, to produkt lub usługa, która generuje dla Twojej firmy przychód określonej wysokości. 

Im więcej strumieni przychodów tym Firma więcej zarabia.

Zatem moja metoda polega na robieniu dwóch rzeczy.

#1. Po pierwsze, dbasz o to, żeby systematycznie pojawiały się nowe strumienie (czyli produkty lub usługi).

#2. Po drugie, dbasz o to, żeby każdy strumień był jak największy, a robisz to obsługując więcej klientów, dając im przy tym coraz większą WARTOŚĆ.


MÓJ PRZYKŁAD

Na wstępie wspomniałem Ci, że przedsiębiorczości zamierzam uczyć na własnym przykładzie. Zero teoretyzowania. Pełna transparentność. Właśnie dlatego na koniec każdego kwartału otrzymasz ode mnie newsletter, w którym opiszę i podsumuje wszystko co zrobiłem. 

Poznasz moje sukcesy, porażki i wnioski jakie wyciągam na przyszłość. Poznasz również moje plany na następny kwartał. Można powiedzieć, że dosłownie będziesz podglądał co robię. 

Pierwsze takie podsumowanie wyślę Ci 7 kwietnia i będzie to opis pierwszych 4 miesięcy działalności mojej nowej firmy.

A teraz dam Ci przykład dotyczący zastosowania metody „Strumienie przychodów” w mojej firmie.

Cofnijmy się do 2012 roku.

W tamtym czasie wykorzystuje zainteresowanie związane z programem „Przywracanie potencjału produkcji rolnej (…)”.

Rządzący zmieniają zasady programu w taki sposób, że wystarczy mieć protokół klęskowy z wykazaną stratą na poziomie 10 tys. w środkach trwałych, żeby można było uzyskać 300 tys. dotacji przy zwrocie na poziomie 90%.

Widzę to i natychmiast tworzę usługę kompleksowej obsługi doradczej – powstaje pierwszy strumień przychodów.

Wraz z zespołem przygotowujemy 256 wniosków. 

Za każdy bierzemy po 970 zł. 

Zarabiamy 248.320 zł.

Szybko okazuje się, że większość wnioskodawców programu ma ten sam powtarzający się problem. 

Otóż, agencja zwraca aż 90% kosztów inwestycji, ale te pieniądze najpierw trzeba wyłożyć z własnej kieszeni.

Ludzie ich nie mają.

Dlatego wraz z bankiem tworzymy ofertę specjalnego kredytu (tylko na potrzeby tego programu). Przekierowujemy klientów do banku i wypełniamy wnioski kredytowe – w ten sposób powstaje drugi strumień przychodu.

Klienci są zadowoleni.   

Bank jest zadowolony.

Moja firma też na tym korzysta.

Pomagamy w przyznaniu 35 kredytów, za co łącznie otrzymujemy 45.500 zł

W trakcie obsługi programu pojawia się jeszcze jeden problem. Okazuje się, że każdy wnioskodawca musi mieć tablicę informacyjną. 

Okazuje się również, że w okolicy nie ma firm poligraficznych, które chciały by takie tablice wykonywać. A jeżeli nawet chcą, to do końca nie wiedzą co tam powinno się znaleźć. 

Powstaje trzeci strumień przychodów i zaczynamy produkować tablice informacyjne… i to dosłownie, bo w garażu powstaje mała linia produkcyjna. 

Hurtem zamawiam płyty PCV na spody tablic. Do tego dochodzi folia z nadrukiem zamawiana dla każdego klienta odrębnie. Teraz wystarczy połączyć jedno z drugim i wydać tablicę klientowi.

Sprzedajemy 135 tablic.

Za każdą bierzemy po 250 zł.

Zarabiamy 33.700 zł.

Program „Przywracanie potencjału (…)” wiąże się z jeszcze jednym obowiązkiem. 

Wnioskodawcy mają obowiązek ubezpieczyć to co zostało zakupione – na wypadek kolejnej klęski.

…no i zgadnij co robimy ? 😉

Zaczynamy sprzedawać polisy ubezpieczeniowe. 

W ten sposób powstaje czwarty strumień przychodów.

W pierwszym roku sprzedajemy nie dużo, bo tylko 12 polis, na których zarabiamy około 4.000 zł. 

Ale za kilka lat będziemy sprzedawali grubo ponad setkę rocznie.

Swoją drogą… Moja historia stanowi przykład przedsiębiorczości w czystej formie 🙂

Dostrzegasz problem klienta i dajesz mu rozwiązanie w postaci produktu lub usługi.

Krok 1 – znajdujesz problem;

Krok 2 – dogłębnie badasz i poznajesz problem;

Krok 3 – tworzysz rozwiązanie problemu w postaci produktu lub usługi.

Rób w ten sposób… A z pewnością dobrze zarobisz..

TRZY BŁEDY

Każdy kto prowadzi firmę intuicyjnie idzie w stronę metody, którą tu opisałem. Jednak z moich obserwacji wynika, że większość przedsiębiorców popełnia 3 BŁĘDY.

Jakie to błędy ?

#1. Przedsiębiorcy mają tendencję do robienia wszystkiego naraz…

Start firmy, a w ofercie od raz kilkanaście różnych usług – mimo, że nie poznali dobrze potrzeb swojego klienta i nie dopracowali procedury obsługi. Na dzień dobry lecą na żywioł…

Właściwe podejście powinno wyglądać tak:

Tworzę pierwszy produkt (usługę) — Dopracowuje ją — Sprzedaje — Biorę informację zwrotną z rynku — Poprawiam — Dalej sprzedaje.

Dopiero kiedy przejdziesz cały proces, bierzesz się za budowanie kolejnego strumienia przychodów. Nie wszystko naraz. 

#2. Błąd numer dwa, to brak konsekwencji w działaniu…

W biznesie rzadko jest tak, że efekty pojawiają się od razu – nawet jeżeli wszystko robisz poprawnie. 

Proces budowania przychodów w firmie wymaga czasu. Musisz nastawić się na to, że w pierwszym okresie będziesz pod kreską. Czasami będzie to kilka miesięcy, a czasami nawet kilka lata.

Pomimo tego, że efekty nie są takie jak sobie założyłeś, Ty systematycznie działasz i każdego dnia poprawiasz swoją firmę. 

Wiosna, Lato, Jesień, Zima i dalej… Każdego dnia poprawiasz się o 1%. 

Prędzej czy później efekty przyjdą. Musisz być cierpliwy.

#3. Akceptacja tego, że będzie ciężko…

Większość ludzi tworząc nową firmę znacząco przecenia rolę pomysłu, a nie doszacowuje pracy jaką trzeba włożyć w rozwój przedsiębiorstwa.

Istnieje takie przekonanie, że klienci od pierwszego dnia przyjdą sami, a firma osiągnie zysk jaki sobie założyliśmy.

Przykro mi… 

Najprawdopodobniej tak nie będzie…

Trzeba przyjąć postawę wojownika uzbrojonego nie w oręż lecz w pokorę, który będzie musiał pokonać wiele przeciwności losu, żeby jego firma odniosła sukces. Trzeba zaakceptować, że nie raz, nie dwa będzie się to wiązało, z bólem i cierpieniem.

Przyjecie tego rodzaju postawy i akceptacja, że łatwo nie będzie jest niezbędna. 

PIENIĄDZE TO NIE WSZYSTKO

Na koniec muszę powiedzieć jeszcze jedno.

Samo zarabianie nie jest najważniejsze. 

Firmę tworzymy po to żeby pomagać ludziom. 

Oczywiście zarabianie pieniędzy jest koniecznością, ponieważ trzeba opłacić rachunki i utrzymać rodzinę ale nie może to być celem samym w sobie.

Kiedy wprowadzasz na rynek jakiś produkt czy usługę, to nie zaczynasz od liczenia, ile możesz na tym zarobić. 

Zaczynasz od myślenia – jak w ten sposób pomogę ludziom… Co pozytywnego zmienię w ich życiu. W pierwszej kolejności starasz się dopracować produkt… Dopiero później liczysz pieniądze.

Dziękuję za przeczytanie. Zostaw komentarz 🙂